Koniec jest bliski, więc zaczynamy.
Dziś rano, obudził mnie Bóg, nie obdarzył mnie głosem, nie obdarzył mnie tonacją, która porwała by ludzi chcących słuchać, nucić, zawsze pamiętać i wspominać w namiętnych chwilach i uniesieniach. Nie obdarzył…
Wskazówki do przodu, nogi do przodu, przystań, szum morza, splecione palce, łóżko marzeń lekko pofałdowane, nie da się tego naprawić….
Kładziesz się na mnie i zlewasz z sufitem, zamykam oczy, duszę łzy, tulę do siebie powietrze…