Kategorie: tekstyTagi: , , , bezpośrednik

„Nastrojenie – drugie chlup”

Czasowo nie zdążam. Chcenie niechcenia, lecz czasowo nie zdążam, bulgotanie. Ból, ból, ból, ból, ból…

Papierowa podłoga z pełnymi zdaniami, które trzeba zapamiętać, szczere uśmiechy, które trzeba ćwiczyć i wygięty lekko czas, którego zabrakło wieczorem.

Na podłogę zapałka, czas jest, na drugie „chlup”, aby uśmiech był jeszcze szczerszy…

Chcenie niechcenia i bulgotanie. Ból, ból, ból….

Podziel się:

Piotr Siwiński

Nieprzyzwoicie uprzejmy aluzjonista, kąśliwy romantyk w rogowych okularach, który rzucił palenie, chory na twórstwo wszelakie - nie szczędzi sobie niczego. Nie zaczepiać, nie pytać, nie deptać dywanów i trawników.

Machnij komentarzem.