Kategorie: osadbezpośrednik

Nie wiem

Błądzę we mgle. Żałości szlak jedyna drogą. Potykam się wciąż o własne błędy, i te obecne, i te wokół których koło zataczam…

Żałości ścieżki w lśnieniu księżyca widać. Zaczynają się lub kończą gdzieś daleko, biegną do stóp, kącików ust i tej otchłani niegdyś oczami zwaną. I dylemat: którędy iść, czy ku nieskończoności za żałości śladem, czy ku otchłani samego siebie…

Nie wiem. Może nie chcę wiedzieć… I tak nie ma mnie, nie widzę się…

Chwieję się i padam. Wessany w ziemię nie mam ochoty wstać. Sok życia wypełnia mi usta. Nie chcę go. Wypluwam cię, odejdź…

Podziel się:

Leszek Karkut

Lubi robić nic. Z nicości wyciągać sens. Minimum słów, absolut znaczeń.

Machnij komentarzem.