Kategorie: osadTagi: , , bezpośrednik

O Kamieniu, które było niegdyś Sercem

Serce i Drzewo

Serce i Drzewo

Rzecz działa się bardzo dawno temu – przyroda żyła tak, jak chciała (bez szkodników zwanych ludźmi). Serce leżało na ziemi. Jak niegdyś wypadło z dłoni Mistrza, tak pozostało przez czas, którego nikomu nie uda się zmierzyć. Karmiło sobą każde istnienie, które tego zapragnęło. Oddychało i żyło, i z radością patrzyło jak wszystko kwitnie. Aż pewnego razu padło na nie ziarno. Poprosiło ono słabym głosem:
– Czy mogę czerpać z Ciebie życie?
– Bierz i żyj – odpowiedziało Serce.
Z małego ziarenka narodziło się Drzewo. Dumnie rosło czerpiąc siły z Serca. Było większe od każdego innego drzewa w okolicy, dumnie oplatało korzeniami Serce, które dawało z siebie coraz więcej życia. Drzewo, więc rosło, wciąż rosło. To, co nienazwane kwitło i powodowało, że Słońce każdą chwilę chciało patrzeć na wzajemność Drzewa i Serca.
Pewnego dnia Drzewo powiedziało:
– Moje korzenie oplatające Ciebie sięgają już do ziemi, samo mogę już żyć, pić wodę, a koroną w niebo sięgającą łapać światło.
Serce nie odpowiedziało. Straciło To, Co Nienazwane. Przestało żyć. Zamieniło się w Kamień.
Drzewo piło wodę, sięgało światła. Nie umiało jednak żyć. Woda osłabiła korzenie, pokryła pień mchem, a wiatr powalił drzewo. Upadło tuż obok Kamienia, które było niegdyś Sercem.
Zostało To, Co Nienazwane. Przyszli ludzie. To, Co Nienazwane chciało opowiedzieć im historię Kamienia i Drzewa, lecz nie mogło – ludzie nie słuchali lub nie chcieli słuchać. Jest samotne wśród wielu istnień.

Podziel się:

Leszek Karkut

Lubi robić nic. Z nicości wyciągać sens. Minimum słów, absolut znaczeń.

Machnij komentarzem.