Nie zbieram już tego, co dłonie wypuściły. Nie mam ochoty na grzeszną miłość pod stołem. Oddycham szybko, oddycham głęboko, cieszę oczy życiem. Wstaję na nowo, krzyczę!!!
Kategorie: osadbezpośrednik
Nie zbieram już tego, co dłonie wypuściły. Nie mam ochoty na grzeszną miłość pod stołem. Oddycham szybko, oddycham głęboko, cieszę oczy życiem. Wstaję na nowo, krzyczę!!!