Paradoks…
Kłamstwo, to zło..jednak mądrze powiedziane w odpowiednim momencie może uszczęśliwić wielu ludzi.
Przezabawna, chwilami wzruszająca historia. Opowiedziana lekko, bez zadęcia i gwiazdorstwa ( a obsada doborowa).
Świat, w którym nikt nikogo nie okłamuje, nie wątpi w szczerość słów- utopia w naszym zapędzonym, zakłamanym, obłudnym świecie.
Świat, w którym nie ma dobra i zła- jest bezduszna szczerość.
W tym świecie pojawia się „rodzynek”-odkrywa, że można kłamać, zmyślać historie i dzięki temu zacząć żyć lepiej – wiemy, że w realnym świecie mamy to na co dzień.
Widok jednak naiwnie wierzących w każde słowo ludzi wywołuje uśmiech.
Wzruszająca jednak w tym całym zakłamaniu bohatera jest jego uczciwość(paradoks) i chęć niesienia ulgi, radości innym.
Polecam, jeżeli szukacie lekkiej komedii bez prostactwa i rozśmieszania za cenę jakości żartów.
BTW. Kłamstwo, to nadal zło. Złotym środkiem jest nie mówienie tego, co może drugiego zaboleć…bez przesadnej szczerości.. ;)