Kategorie: muzykaTagi: , , , , bezpośrednik

Son Lux

Son Lux

Bywa i tak w tych czasach, że nowe rzeczy będą nam się kojarzyć z czymś co już kiedyś i widzieliśmy i słyszeliśmy. Na pierwsze ucho stwierdziłem Beirut, ale coś zbyt mocno elektroniczny podkład, słucham dalej… coś równie fantastycznego, ale to nie nasz utalentowany chłopiec, ktoś całkiem inny… Dalej już było tylko inaczej i coraz lepiej…

Tak wiem, że coś mi mogło na ucho nadepnąć i skojarzyć się w ten właśnie sposób. Kto to był?

Był to Son Lux na elektryzującej płycie We are rising i właśnie tego niesamowitego artystę chcę wam dzisiaj przybliżyć…

Son Lux, a inaczej Rian Lott, urodził się w Colorado w 1979 roku, turbo uzdolniony multiinstrumentalista grający na pianinie i gitarze, pobierający lekcje jazzu i popu. Pierwszą rzeczą jaką poczynił w całości w kierunku sztuki, to choreografię taneczną.

 

W 2007 roku podjął się pracy kompozytora w agencji reklamowej, gdzie dalej współpracował z żeńską grupą taneczną. W tym samym czasie podjął się miksowania swojego głosu z muzyką elektroniczną, brzmieniami eksperymentalnego rocka i beatami hip-hopowymi. Wtedy to przyjął nazwę Son Lux.

Odniósł wiele sukcesów na festiwalach muzycznych, czemu się wcale nie dziwię, a 2008 roku pojawił się jego pierwszy album zatytułowany: At War With Walls and Mazes. 2011 przyniósł drugi studyjny album We are rising, który w rewelacyjny sposób pokazuje ścieżkę rozwoju tego wspaniałego artysty. Czekamy na kolejne!

Kilka linków:

Podziel się:

Piotr Siwiński

Nieprzyzwoicie uprzejmy aluzjonista, kąśliwy romantyk w rogowych okularach, który rzucił palenie, chory na twórstwo wszelakie - nie szczędzi sobie niczego. Nie zaczepiać, nie pytać, nie deptać dywanów i trawników.

Machnij komentarzem.