Głównym motywem filmu są bolesne wspomnienia Sylwka – Syna o piciu jego Ojca – Adama. Naprzemianlegle do tego – zaczyna się w Adamie odwijać taśma własnych wspomnień, tworzących – wraz z opowiadaniem Syna – listę największych strat i ran, zadanych przez picie – sobie i bliskim. Ze wspomnień Adama wynika jeszcze coś: czarna sztafeta pokoleń. Ojciec Adama też pił i Adam poprzysiągł sobie, że nie przysporzy nigdy takiego strachu i wstydu swojemu synowi.
A jednak… Zresztą Ojciec Adama też to sobie w dzieciństwie przysięgał… Więc, czy można przerwać tą czarną sztafetę? [opis dystrybutora]…
Po, można powiedzieć, kultowym „Dniu Świra”, ukazującym w pięknym stylu dosadnie realia życia Polaka, Marek Koterski zaskoczył nas nową produkcją, będącą prezentacją człowieka chorego na alkoholizm. Gorąco polecam. Film zmuszający do osobistego rachunku sumienia i wzbudzający dość głębokie refleksje przeplatane co jakiś czas dość zabawnymi tekstami. Dodam jeszcze, że doskonała gra Chyry i Kondrata, po raz kolejny pokazali klasę i dobre rzemiosło aktorskie.