Kategorie: MyślTagi: , bezpośrednik

By sen stał się jawą…

Tyle było dni do utraty sił
Do utraty tchu tyle było chwil
Gdy żałujesz tych, z których nie masz nic
Jedno warto znać, jedno tylko wiedz, że

Ważne są tylko te dni, których jeszcze nie znamy
Ważnych jest kilka tych chwil, tych na które czekamy

Marek Grechuta – Dni których nie znamy

Kiedy zamykamy oczy wszystkie bóle potrafią odejść na ten czas w niepamięć, potrafimy czuć się rewelacyjnie, jeżeli chorujemy to zapominamy o kaszlu, katarze, bólu gardła, gorączce. Wchodzimy do tajemniczego beztroskiego świata w którym wszystko wydaje się takie łatwe i piękne, do świata z którego moglibyśmy nie wychodzić nigdy…

Tym optymistycznym akcentem wykluczającym wszelkie koszmary zaczynam, krótki wpis, nowy w tym roku, aczkolwiek kolejny z wielu o tym, że marzenia spełniać trzeba.

Śnimy w nocy, śnimy w dzień, śnimy na jawie i śnimy skrycie, podoba nam się to, jeżeli jest piękne i cudowne, jeżeli w tych snach jesteśmy kimś i robimy to co lubimy… hola hola. Dlaczego w życiu tak nie jest? W obecnych czasach i dzisiejszych możliwościach sny i marzenia można spełniać. Wielu powie pieniądze, a jak powiem, że pieniądze to nie jest wielki kłopot w każdy sposób można zarobić czy dorobić (legalny), we wszystkim liczą się chęci i możliwości, to jest klucz.
Każdy z nas ma marzenia, te malutkie i te ogromne,  spełnienia ich życzyliśmy sobie niedawno i podczas łamania się opłatkiem i podczas dopijania kolejnej butelki napoju wyskokowego i ja wam życzyłem w świątecznych wpisach. Chęci, potrzebne są chęci by sen stał się jawą.

Oczywiście jest takie stare porzekadło, że dobrymi chęciami jest piekło wybrukowane. Jak już są te chęci trzeba zrobić pierwszy krok, najtrudniejszy, później już tylko z górki. Nie bać się, żyje się tylko raz, lżejszy żal jest wtedy jak się coś zrobi i nie wyjdzie, niżby żałowało się swojego nic nie robienia, choć ja twierdzę, że nigdy nie jest za późno.

Kiedy zamykamy oczy, świat jest piękniejszy, kiedy zakładamy ciemne okulary, ten świat jest mniej przerażający. Oprócz relaksu snujemy wielkie plany, mamy wielkie nadzieje. Są tacy co swoje sny przeistoczyli w rzeczywistość, dzięki nim czytamy te słowa, rozmawiamy z ludźmi z drugiego końca świata i oglądamy wydarzenia sportowe, przeistoczyli w rzeczywistość bo się nie bali zrobić tego pierwszego kroku.

Kiedy śnimy wszystko jest piękne, róbmy tak by sen stał się jawą, róbmy tak, by rzeczywistość nasza była zawsze piękniejsza, róbmy zawsze to co lubimy, wtedy będziemy odnosić sukces. Róbmy to co sami chcemy, a nie to co ktoś chce abyśmy robili…

Trochę anarchistycznie, ale do jasnej cholery, mówi się, że marzenia trzeba mieć, ale nikt nie mówi o ich realizacji…

Witam was w nowym 2010 roku, hasło na ten rok to: „Niech sen stanie się jawą.”

Ja właśnie poczyniłem pierwsze kroki, a Ty?

Podziel się:

Piotr Siwiński

Nieprzyzwoicie uprzejmy aluzjonista, kąśliwy romantyk w rogowych okularach, który rzucił palenie, chory na twórstwo wszelakie - nie szczędzi sobie niczego. Nie zaczepiać, nie pytać, nie deptać dywanów i trawników.

4 komentarze do “By sen stał się jawą…”:

  1. Starościanka pisze:

    Pierwszym krokiem do realizacji marzeń jest uświadomienie ich sobie i … zapisanie!
    Czasem zdarza się tak, że po latach odnajdziemy te zapiski i okaże się, że część została zrealizowana. Wtedy, mając świadomość, że niektóre się ziściły, będziemy mieć większą mobilizację do realizacji tych jeszcze nie spełnionych :)

  2. Aguś pisze:

    A ja? Ja mam mnóstwo snów, pokręconych, wcale nie beztroskich, a co najlepsze…. ostatnio są (o zgrozo!) prorocze! A ponieważ jest to nieco niepokojące, na razie wstrzymam się z zamianą ich na rzeczywistość ;)

  3. Marsel pisze:

    Oczywiście, trzeba uciekać od życiowej wegetacji „z tygodnia na tydzień” czy „z dnia na dzień”. Piszesz, że „Śnimy w nocy, śnimy w dzień, śnimy na jawie i śnimy skrycie, podoba nam się to, jeżeli jest piękne i cudowne”. Chyba czasami wystarczy po prostu mieć szeroko i czujnie otwarte oczy.

    A śnić? Lubi każdy. I myślę, że ze śnieniem i marzeniami jest tak samo, jak z życiem codziennym – one nie powinny być cukierkowe, dobre i bez goryczy. One po prostu powinny być ciekawe :)

    Tak więc marzmy ciekawie i zarażajmy tym dzień powszedni ;)

  4. Tisaja pisze:

    Puenta Marsela bardzo mi się spodobała…:)
    „Tak więc marzmy ciekawie i zarażajmy tym dzień powszedni ;)”

    ..by sen stał się jawą..oby się stał… ;)

Machnij komentarzem.