Kategorie: Kultur(w)a, Myśl, pieprzniebezpośrednik

Errata: Świnie na wybiegu…

prasowka-errata

Po dłuższym przemyśleniu kwestii opisanej wcześniej o pani Agnieszce Ch i jej nowej twórczości, stwierdzam, że się znacząco pomyliłem.

Otóż rozważając w krótkiej dyskusji kwestie wiekowe, że co nie co może się w życiu zmienić a niektórzy dorosnąć i zmienić swoje zamiłowania muzyczne, a przede wszystkim twórczość, podczas pisania poprzedniego tekstu nie wziąłem tego po uwagę i nie wezmę pod uwagę pisząc i ten.

Jednak stawiając na piedestale obok Brzoskwini, Mandaryny czy innego cytrusa, ostro przesadziłem. Dlatego chciałem naprostować swoją myśl.

Artyści których szanujemy i którzy na nas robią jakiekolwiek wrażenie, bądź kojarzą się z pewnymi, ważnymi chwilami w życiu, a ci, którzy jednak odznaczyli się jakoś w polskiej muzyce rozrywkowej, gdzie pani Agnieszka Ch. zrobiła to na pewno, to stwierdzamy, że profanować to powinni się oni sami, a nie jacyś łachmaniarze na coverach, czy innych cudach. Pani Agnieszka sama siebie profanuje, więc stwierdzam, że wielką artystką jest.

Koniec tematu i kropka.

PS. Obywatel G. R. proszony jest o odblokowanie swoich filmów na YT. Dziękuję.

Podziel się:

Piotr Siwiński

Nieprzyzwoicie uprzejmy aluzjonista, kąśliwy romantyk w rogowych okularach, który rzucił palenie, chory na twórstwo wszelakie - nie szczędzi sobie niczego. Nie zaczepiać, nie pytać, nie deptać dywanów i trawników.

Machnij komentarzem.