My milkshake brings all the boys to the yard,
And their like
It’s better than yours,
Damn right it’s better than yours,
I can teach you,
But I have to chargeKelis – Milkshake
Z poradnika Ciotki Klotyldy.
Drodzy chłopcy, drogie dziewczęta, w dzisiejszym poradniku dowiemy się jak pozyskać masę nowych znajomych, oraz poszerzyć rzeszę osób zainteresowanych takimi zdarzeniami, że np. „jesteśmy w kiblu i jest bosko”, albo „kupiłam nowy sweterek i się w niego nie mieszczę, jaka dieta? HELLOOO”.
Co wystarczy zrobić?
Nic prostszego, wystarczy wybrać jakieś wydarzenie, którym żyje miasto, państwo, świat, np. ostatnio wybory prezydenckie i obiecać zrobienie loda (cokolwiek miałoby to znaczyć). Sposób został ostatnio potwierdzony i sprawdzony doraźnie przez nową specjalistkę od social marketingu Bobbi Eden z Holandii. Niestety nie został on jeszcze sprawdzony, jako propozycja, od strony mężczyzny, ale myślę, że miało by to także wielkie powodzenie. Sposób jest tani, nawet darmowy. Wystarczy trochę chęci i trochę mniej rozumu.
Jak to zrobić?
Jeżeli wybory wygra J. Kaczyński, to wszystkim obserwującym moje konto zrobię loda
If #ned wins the #worldcup I will give a BJ to all my followers,together with @vickyvette @misshybrid@gabbyquinteros 4898 and counting RT.
I już!
Życzę powodzenia w powiększaniu grona znajomych i popularności waszych wspaniałych i inteligentnych, a zarazem niedocenionych profili.
W przypadku (teoretycznej) wygranej Kaczyńskiego, obawiam się że byłyby to lody z rodzynkami, Komorowski zaś podejrzanie wygląda na amatora orzeszków. No i co ja mam począć skoro tak nie lubię bakalii.