Kategorie: Myślbezpośrednik

Rozszczep…

rozszczep ….

Powietrze zmyślam…wyrywam cząstkę siebie i chcę zrobić w sobie miejsce dla siebie samej. Rozsiadłabym się w sobie , rozpostarła ramiona, uniosła wysoko, wygodnie nogi. Podłożyłabym poduszkę pod plecy, wzięła drinka do ręki i z rozmarzonym uśmiechem połykała swobodnie łyk po łyku. Muzykę bym włączyła, świece zapaliła..i byłoby tak błogo… i tylko wtopiłeś się we mnie…wyrywam z siebie korzenie, krew tryska , dusza wyje z bólu a Ty jesteś wciąż.

Wydrapuję połamanymi już paznokciami… wydrapię z jednej strony to z drugiej wrastasz…

Wywietrzę Twoje słowo-  pojawia się całe zdanie….

Jesteś… tkwisz wpisany we mnie… jesteś… wtopiony…

Tatuaż na sercu noszę z Twoim imieniem…

Powietrze zmyślam…bo tchu mi brak…

Podziel się:

T.

Charakterystyka autora dość banalna. Kobieta, która wylewa się sama z siebie i brnie w potoku myśli i uczuć do przodu... czasem odnajduje siebie w dźwiękach, w słowach. Rozczarowana codziennością, od której nie ma ucieczki... Jestem tu, ponieważ wrażliwość jest pulsującą rozkoszą...a osoby w tym projekcie są silnie pulsująca tętnicą i za to im dziękuję.

Machnij komentarzem.