Dziś jestem…
pasażerem
porwałem się z dworca głównego
siedzę w pustym, obskurnym przedziale,
taki już urok tych pustych przedziałów.
– Wolne? Zajęte, odpowiadam czekając także na twoje porwanie…
Wy macie swoje historie,
Wy macie swoje nabożeństwa
Wy … ja? się porwałem
Porwałem się z dworca głównego
siedzę w pustym przedziale,
nerwowo wypalam papierosami dziury
w siedzeniach,
w pustym, obskurnym przedziale
– Wolne? Zajęte, odpowiadam, czekając
skrycie na twoje porwanie…
I pociąg jedzie,
mija łąki i pola,
przez okna widać zgaszone latarnie,
szare bloki i zmarłych kotłujących
bez sensu swoje iluzje
Wy macie swoje historie,
Wy macie swoje nabożeństwa
Wy … ja się dzisiaj porwałem
Gdzieś na końcu tej pętli
stoisz z walizką i czekasz
na przedział z wypalonymi siedzeniami
zapytasz: – Wolne?
Odpowiem: – Zapraszam, nikt w końcu
tutaj nie siedzi…