Niecodziennik Niekulturalny
  • Kontakt
  • Subskrybuj kanał RSS
  • Start
  • Magazyn
  • Info
  • WSZYSTKO
  • Myśl
  • Kultur(w)a
  • Dzieje się
  • Backstage

Grudzień 2011 w klubie Fabrika (Poznań)

Grudzień 2011 w klubie Fabrika (Poznań)
Dodano: 28.11.2011  w: Dzieje się, koncerty Brak komentarzy » Autor: NN

W grudniu na scenie klubu muzycznego Fabrika zagrają:

  • 01.12 – Sorry Boys
  • 03.12 – Adre’n’Alin
  • 06.12 – Hello Mark
  • 08.12 – George Dorn Screams
  • 09.12 – Żywiołak
  • 10.12 – All the young
  • 15.12 – Plum
  • 16.12 – ShockolaD

Wszystkie koncerty rozpoczynają się o godzinie 20:00.
Czytaj więcej »

Puste dusze…

Dodano: 26.11.2011  w: mixed mode... Brak komentarzy » Autor: T.

Puści ludzie dają się wypełniać uczuciami innych…złością, nienawiścią, złośliwością, zazdrością… Dają sobie wbudować obcy system wartości…
Patrzą na innych przez pryzmat uczuć kogoś innego…bez sprzeciwu, bez obiektywizmu. Widzą to, co im wpojono, by widzieć… Zaślepieni…niewidzący…
Nie da im się wytłumaczyć, przekonać, że nie widzą swoimi oczami a oczami człowieka, który wypełnia pustkę ich własnej duszy…z premedytacją z zawzięciem…
Szyderczo pochłaniają cudze jestestwo…
Dobrze, ze czasem pojawi się uczucie, które samo wyrasta…powoli wypełnia pustkę i wypycha natrętne, niesprawiedliwe, niszczące zło…
Tylko jedno może być gorsze i smutniejsze niż pusta dusza – zła dusza pochłaniająca cudzą pustkę…
O cudzie dźwięków, obrazów…o rozsądku…o spokoju…wypełniajcie mnie… !!
Cerridwen- pilnuj mojego wnętrza o zapachu wanilii i migdałów…

Address Is Approximate

Dodano: 26.11.2011  w: jeden_głębszy Brak komentarzy » Autor: Piotr Siwiński

Niesamowite video stop motion od Theory. Szczęśliwej podróży.

Natalia Wlaźlak

Natalia Wlaźlak
Dodano: 24.11.2011  w: stopklatki Komentarz (1) » Autor: NN

Rozwój i ewolucja pasji

Natalia WlaźlakFotografia jest zatrzymywaniem czasu. Zatrzymywaniem miejsc i wspomnień. Przedłużeniem pamięci i narzędziem do konstruowania rzeczywistości. Te kilka cech fotografii wystarczy, by uznać ją za rzecz zupełnie niezwykłą. Istoty i znaczenia fotografii nie można jednoznacznie sprecyzować. Od początku istnienia fotografia jest źródłem sporów. Spierają się rzemieślnicy – zwolennicy dagerotypu z artystami – kalotypistami, zwolennicy Daguerre’a ze zwolennikami Bayarda, rozpoczyna się konflikt pomiędzy nauką i sztuką, pomiędzy rzemiosłem a twórczością, pomiędzy użytecznością a ciekawością /Andre Rouille/. To, że dziś mamy do czynienia z różnorodną estetyką i dziedzinami fotografii powstało wraz z jej narodzinami. I tak, każdy kto bierze do ręki aparat ma przed sobą nie ograniczone możliwości sposobu i celu w jakim zarejestruje obraz. I tak, można nagle stać się artystą, reporterem, archiwizatorem Świata – lub po prostu robić zdjęcia do prywatnego archiwum by się nimi dzielić z innymi i wracać do nich w podróżach przez czas.

W tym miejscu muszę dodać, że nie uważam opisywania moich doświadczeń z fotografią za rzecz szczególnie przyjemną, tym bardziej, że nie są to szczególnie doświadczenia – nie zwiedziłam całego świata, ani nawet nie byłam na wojnie. Doprawdy nie wiem, dlaczego autor strony mnie o to poprosił, ale skoro już się zgodziłam, to napiszę jak to u mnie jest z ta fotografią. Chociaż wolałabym przedstawić wyniki moich badań dotyczące fotografii. Może uda się następnym razem. A tymczasem dziś kilka zdjęć i krótka refleksja nad ewolucją pasji. Każdego to może spotkać.

Czytaj więcej »

Saga Zmierzch: Przed świtem (cz. I)

Dodano: 21.11.2011  w: film 4 komentarze » Autor: Piotr Siwiński

Tą historię na pewno wymyśliły wampiry, aby kobiety się ich nie bały a przez to byłyby łatwiej posysane…

Ja

No cholera, coś się stało wreszcie. Trup słania się co pięć minut, w upiornym zamczysku mieszkają krwiopijcy i zalewają się litrami krwi. Edward nie wytrzymał, rzucił Belle i jej odwieczny brak wyrazu, aby cieszyć się krwią i flakami kurtyzan z Seattle. Bella pocięła się żyletkami a jej wnętrzności wyjadł piesek Jacob, który po tym wszystkim przybił piątkę Edwardowi i dołączył do jego burdelowych eskapad. Były cycki! Pół filmu było słychać krzyk na sali kinowej, ktoś nawet zwymiotował.

Aż boję się pomyśleć co będzie w drugiej części…

Czytaj więcej »

Słowa…

Dodano: 20.11.2011  w: bliss, Myśl Brak komentarzy » Autor: T.

Ściągam buty…zdejmuję pończochy…chodzę boso, po słowach, delikatnie, bezszelestnie…Chodzę czując ich aksamitną lekkość i czułość… spokojnie stąpam lecz zaczynają uwierać, kaleczą mi stopy więc tupię, próbując je rozłamać żeby wejść im do środka tak jak one wchodzą do mnie, bez pukania, bez mojego proszę, nie jak wzorowy gość. W miłych słowach rozwieszam siebie… a tam Twój oddech rzeźbi moje pragnienia.. Twoje słowa dotykają mnie od środka wywołując dreszcz… Muskaj mnie całymi zdaniami, pieść przecinkami, rozpalaj kropkami… Potrzebuje każdego wersu.. pragnę każdej choćby najmniejszej literki…Zamykam oczy..i widzę korowody zdań wypowiedzianych… dołączam do nich wspomnienie westchnienia.. kolor uśmiechu i drwiący myślnik…
Nawet lekko zazdrosny znak zapytania mówi mi- kim dla mnie jesteś ..przypominając dotyk Twojej nagiej skóry..
A wykrzyknik… wykrzyknik przypomina jak mówimy do siebie.. bez słów…

Baza Wilda bar caffe

Baza Wilda bar caffe
Dodano: 16.11.2011  w: miejsca, poznań Komentarz (1) » Autor: NN

Baza Wilda w Poznaniu przy ul. Górna Wilda.

Czytaj więcej »

Germański oprawca inspiruje Królową

Dodano: 15.11.2011  w: film, muzyka, Myśl Brak komentarzy » Autor: lucidmordent

Fascynacja nauką nie mija nigdy o ile dorosłość nie pozbawiła nas dociekliwości i tak jak w dzieciństwie frajdę sprawiają nam pytania typu: „jak działa kotek od środka” i tylko krępująca moralność i odrobina empatii hamuje nas przed dogłębnym zapoznaniem się z tym palącym problemem.  Są jednak ludzie u których ta fascynacja nie mija zostają więc na przykład historykami nauki jak angielski uczony i jej popularyzator Jamesa Burke, którego cykl programów „Connections”  pokazuje jak wiele idei i osobowości świata ogólnie pojętej nauki wpływało na siebie wzajemnie i wzajemnie siebie inspirowało. A kopiowanie jak wiadomo to najwyższa forma uznania, pozwolę sobie trochę skopiować pomysł Jamesa Burke i opiszę krótko co ma wspólnego pewna Królowa z pewnym Niemcem i dla czego rzecz dzieje się w Poznaniu.

Czytaj więcej »

No i…?

Dodano: 15.11.2011  w: Myśl Komentarz (1) » Autor: Paulina Grochowska

Mówią, że o gustach się nie rozmawia, bo każdy ma inny gust. Ale gusta się zmieniają…

Dzisiaj moja kumpela wrzuciła na FB fragment spektaklu, dokładniej chińskiego baletu. Wszystko w spektaklu było ok – lekkie podnoszenia, piękne ruchy, równe synchrony, szpagaty, salta, skoki, kicki itp itd. W skrócie: ładne, zgrabne i widowiskowe.

Po niecałej minucie zadałam sobie pytanie: „No i…?” i wyłączyłam YT. Nie byłam w stanie tego oglądać. Ile można bowiem patrzeć na to samo?! Jeśli chcę obejrzeć salta i szpagaty to włączam mistrzostwa świata w gimnastyce artystycznej na Eurosport, a kicki to sobie pooglądam na freestyle parkour na Cytadeli. To wszystko było! I trąca tanią komerchą i zmanierowaną operetką.

A jeśli chcę pooglądać taniec i chcę coś poczuć, to idę na normalny w świecie spektakl. Spektakl, który zada mi jakieś pytanie albo rozwieje pewne wątpliwości.

Mało jest takich spektakli i (niestety) jak już się zdarzają, to w wielkich miastach. Stąd nie chce mi się wracać do Kołobrzegu… Bo w tym roku widziałam już dwa:) A z kulturą (tą na poziomie) bywa jak z wodą morską: „im częściej ją pijesz, tym bardziej jesteś spragniony”.

Oby w kolejnym roku gusta nadal żądały więcej, nasze pragnienia były zaspokojone.

Hans Solo – Dopóki jestem

Dodano: 12.11.2011  w: muzyka Brak komentarzy » Autor: Piotr Siwiński


Właśnie ukazał się trzeci teledysk promujący solową płytę 8 Hansa znanego z 52 Dębiec i Lux Torpeda.

Utwór, jak cała płyta, dojrzały, zmuszający do refleksji i energiczny. Wg. mnie jedna z najlepszych produkcji tego roku, mocno zróżnicowana muzycznie, więc na pewno trafi w gusta wielu osób. Hans dodatkowo jest jednym z dwóch wokalów zespołu Lux Torpeda, rockowego projektu Roberta 'Litzy’ Friedricha, wnoszącego świeży powiew do naszego rodzimego rynku muzycznego, niosącego zdrowy, niczym nie zmącony przekaz wartości które zlewają i zanikają w naszej codzienności. Hans niesamowicie odnalazł się w mocniejszym graniu, co czuć w wibracji dźwięków i słów. Obydwie pozycje płytowe są strasznie podobne (i nie chodzi tu o muzykę), co nie ujmuje im niczego, a wręcz dodaje.

Niebawem zapewne napiszę o tym więcej skupiając się głównie na płycie 8. A teraz miłego słuchania, miłej refleksji i oddechu po tak dynamicznym, pełnym dziwnych zwrotów akcji, Dniu Niepodległości.

  • 52 Dębiec na MySpace
  • Oficjalny kanał YouTube

Jesteśmy na Google+

Dodano: 09.11.2011  w: aktualności Komentarz (1) » Autor: Piotr Siwiński

Witamy w nowej Polsce.

Ja

Czytaj więcej »

Planet L.U.C – Kosmostumostów (hołd dla miasta Wrocław)

Dodano: 08.11.2011  w: muzyka Brak komentarzy » Autor: Piotr Siwiński

W labiryncie życia sztuczek.
Swego zamku poszukują ludzkie klucze
Pośród zmyłek i nauczek włóczędzy prawdy
Do przeznaczenia błądzą…

Natalia Grosiak w Otucha Ducha Stumostów (L.U.C)

Był rok 2006 kiedy w moje ręce po raz pierwszy wpadła płyta Kanału Audytywnego – Neurofotoreceptoreplotyka Jako Magia Bytu. Oprócz tego, że poprawnie nie potrafiłem wymówić tytułu, to z każdą minutą coraz bardziej podgłaśniałem, aby coraz bardziej upajać się nie tylko słowem lecz nutą. Później zagrali gościnnie w programie u Kuby Wojewódzkiego, gdzie mogłem zobaczyć jak wyglądają na żywo. Stwierdziłem wtedy, że jaki zespół taka muzyka… dużo się nie różnili… I tak to się zaczęło… Czytaj więcej »

Poprzednie wpisy
  • ostatnie komentarze

  • archiwum

    • październik 2014
    • wrzesień 2014
    • lipiec 2014
    • czerwiec 2014
    • maj 2014
    • kwiecień 2014
    • marzec 2014
    • luty 2014
    • styczeń 2014
    • grudzień 2013
    • listopad 2013
    • październik 2013
    • wrzesień 2013
    • sierpień 2013
    • lipiec 2013
    • czerwiec 2013
    • maj 2013
    • kwiecień 2013
    • marzec 2013
    • luty 2013
    • styczeń 2013
    • grudzień 2012
    • listopad 2012
    • październik 2012
    • wrzesień 2012
    • sierpień 2012
    • lipiec 2012
    • czerwiec 2012
    • maj 2012
    • kwiecień 2012
    • marzec 2012
    • luty 2012
    • styczeń 2012
    • grudzień 2011
    • listopad 2011
    • październik 2011
    • wrzesień 2011
    • lipiec 2011
    • marzec 2011
    • grudzień 2010
    • październik 2010
    • sierpień 2010
    • lipiec 2010
    • czerwiec 2010
    • maj 2010
    • marzec 2010
    • luty 2010
    • styczeń 2010
    • grudzień 2009
    • listopad 2009
    • październik 2009
    • wrzesień 2009
    • sierpień 2009
    • lipiec 2009
    • czerwiec 2009
    • maj 2009
    • kwiecień 2009
    • marzec 2009
    • luty 2009
    • styczeń 2009
    • grudzień 2008
    • sierpień 2008
    • lipiec 2008
    • czerwiec 2008
    • maj 2008
    • kwiecień 2008
    • marzec 2008
    • styczeń 2008
    • grudzień 2007
    • listopad 2007
    • październik 2007
    • sierpień 2007
    • lipiec 2007
    • czerwiec 2007
    • maj 2007
    • kwiecień 2007
    • marzec 2007
    • luty 2007
    • styczeń 2007
    • grudzień 2006
START | INFORMACJE O SERWISIE | MANIFEST | KONTAKTdo góry
2011-2023©Niecodziennik Niekulturalny | Dumnie wzmocnione przez WordPress, oraz inne używki... | Projekt i wykonanie: EMPART