Zdrowych, szczęśliwych, rodzinnych i wesołych Świąt Zmartwychwstania Pańskiego.
Smacznego jajka, mokruśkiego dyngusa i… bałwana do samego nieba!
Życzę tego wszystkiego i jeszcze więcej, wszystkim wytrwałym i twardym czytelnikom.
PS. Szczęśliwy ten co choinki nie rozebrał…
Ważne aby śnieg był na święta…-czy to ważne na jakie? ;P Życzę wiary, nadziei i miłości, bo one prowadzą nas do prawdziwej radości… :D
ej, to o śniegu to moja kwestia ;) na szczęście szybko się rozpuścił :)