Kategorie: tekstyTagi: , , , bezpośrednik

„Nastrojenie – czwarte chlup”

Liść za liściem, wolność za więzieniem i wiara za pokutą, wszystko szare co białym być powinno.
Przyszedł, usiadł, nie rozebrał się, spojrzał i pokiwał głową, spojrzał i pokiwał palcem. Patrzał na stolik, na szklankę, patrzał na trzęsące się dłonie. Pokiwał palcem.

Czwarte chlup.

Krzesło puste, ręce jakby spokojniejsze, wiara jakby pełniejsza…

Podziel się:

Piotr Siwiński

Nieprzyzwoicie uprzejmy aluzjonista, kąśliwy romantyk w rogowych okularach, który rzucił palenie, chory na twórstwo wszelakie - nie szczędzi sobie niczego. Nie zaczepiać, nie pytać, nie deptać dywanów i trawników.

Machnij komentarzem.