Kategorie: zejściabezpośrednik

Przebudzenie….

Budzimy się… budzimy się…Białe ściany, białe ubrania, jasne światło….

Budzimy się….

Huk w głowie.. niejasne wspomnienie….

Cholernie wdzierające się obce pytania…

w mój prywatny potworny huk…

Dlaczego? Po co?

Przez…. pomyłkę…. przez pomyłkę….

Płacz potworny… kobiety z boku…

Nie przekonani…. nie dowierzający….

 

Rozmowy, niekończące się pytania i rady….wszechwiedzących….

Wyczyścić, spisać… rozmawiać…

Czytać… i wierzyć….

…ze wyjaśnione….

Brak samotności… ciągła obecność…

.. i ten spokój jakiś taki…

sztucznie wywołany… wymuszony….

Dziś śpię w końcu sama…

Obolała…

Przecież wszystko jest w porządku…

Podziel się:

T.

Charakterystyka autora dość banalna. Kobieta, która wylewa się sama z siebie i brnie w potoku myśli i uczuć do przodu... czasem odnajduje siebie w dźwiękach, w słowach. Rozczarowana codziennością, od której nie ma ucieczki... Jestem tu, ponieważ wrażliwość jest pulsującą rozkoszą...a osoby w tym projekcie są silnie pulsująca tętnicą i za to im dziękuję.

Machnij komentarzem.