Zwykle poruszają mnie słowa, które są westchnieniami duszy…zatrzymują i uspokajają wprowadzając chwilę spokoju w rozwichrzony świat codzienności. Zabierają w miejsca, gdzie wszystko jest wypowiedziane, opisane… Czuję się znormalizowana, zjednoczona z uczuciami, które wcale nie musza być wyłącznie dobre…ale muszą być uwrażliwione.
Poruszają mnie również niezwykle dźwięki dając ujście złym emocjom lub otulając swoją niezwykłością, wnikają tworząc swój własny świat we mnie…
Często mówię : lubię, kiedy muzyka zamyka mi oczy…bo kiedy zamyka mi oczy- wypełnia mi duszę…Maluje obrazy wewnątrz mnie, dziwne światy, piękne wzruszenia…
Czasem jednak nie słyszę słów bądź nie chcę ich słyszeć, nie czytam poruszających mnie tekstów, bo brak mi na to siły…Nie słyszę dźwięków muzyki i nijak we mnie nie wnika ten cudny świat…i wtedy…w kompletnej ciszy zanurzam się w świat fantazji, uniesień, ciekawych historii poprzez wzrok…
Coś wypełniać musi duszę…
Fotograf nieistniejących światów… Rodney Smith
Kołobrzeski malarz nastrojów… Włodzimierz Kukliński
siły powróciły