Kategorie: Kultur(w)a, muzykaTagi: , , , bezpośrednik

Karimski Club (Katarzyna Sabała – recenzja konkursowa)

Karimski Club (Katarzyna Sabała – recenzja konkursowa)

Jestem człowiekiem podróżującym. Nigdy nie leciałam, czasem tylko pociąg, rowerem bywa, że w pobliże… Znam jednak sposób na podróżowanie dalej i wyżej niż niejednym samolotem. Tanio jest też, uprzedzam, bo ludzie teraz z kryzysem się borykają i nie lubią drogo…
Gdy mnie mierzi szary dzień, kiedy mi zimą za zimno, a latem z upałem się bratam sięgam po pewien krążek, który to jest ze mną od lat już pięciu!!!

 

W pewne wakacje dostałam tę płytę od Znajomego ze Stolicy.
Późna była noc, a może już świtało? Kto by tam latem czas skwapliwie liczył… Muzyka się z głośnika rozlała i oblepiła mi serce permamentnie!
„Co to? Co to?” – krzyczę do Znajomego, a ten z lisim uśmiechem szepce: Karim Martusewicz i jego Karimski Club.

Oszalałam!

Ta płyta, to był szczyt moich marzeń o podróżowaniu, kiedy na podróże nie ma ani czasu ani pieniędzy. W ciągu kilkudziesięciu minut byłam we Francji, w Rosji, gdzieś w Afryce, na gorącej Kubie i brazylijsiej plaży… To, co Karim Martusewicz i jego wielokulturowy zespół storzyli, to czysta miłość do muzyki. To pieszczota w każdym dźwięku, radość i pasja! Słuchając tej płyty można zatańczyć z uśmiechem na twarzy, można zasnąć i pięknie śnić, można popaść w melancholię, nawet zapłakać rzewnie. Każdorazowe przesłuchanie powoduje kolejną lawinę nowych doświadczeń dźwiękowych. Wciąż odkrywam tam coś nowego i wciąż jestem w podróży…

 

W mojej opinii jest to płyta Światowa, która nasz Kraj na ten Świat otwiera. Mnogość znakomitych nazwisk, które widnieją na jej okładce, to fakt, ale nie nazwiska jej bronią a jakość!! Kto nie zna, poznać powinien. Gwarantuję, że będzie wewnętrznie bagatszy i wciąż w wygodnej podrózy przez piękny Świat.

 

Ps. „Karimski Club” nagrali jeszcze jeden krążek, o którym nie można nie wspomnieć! „Herbert” jest hołdem wielu utalentowanych muzyków i aktorów dla Zbigniewa Herberta. Warto mieć w zbiorach i wracać. No i tak, mili Państwo, powinno się młodzieży Herberta wykładać. Gwarantuję sukces wychowawczy :)

Od redakcji: Nie spotkaliśmy się jeszcze z tak energiczną recenzją, która od samego początku daje znak, że jest to ulubiona płyta autorki tekstu i kiedy się zagłębiamy w treść wsłuchując się w dźwięki, album staje się także i naszym ulubionym… Gratulacje dla Katarzyny, która przy okazji jest wspaniałym fotografem i prowadzi bloga ze swoimi dziełami, który możecie poczytać i popodziwiać, zachęcamy!

Podziel się:

NN

Pragniemy tworzyć serwis właśnie dla Ciebie, serwis z którym możesz zacząć dzień, lub w nocnej ciszy go zakończyć. Poznaj nasze spojrzenie na świat, inne niż do tej spotkałeś, a może ono jest bardzo podobne do Twojego?

komentarz do “Karimski Club (Katarzyna Sabała – recenzja konkursowa)”:

  1. Katarzyna pisze:

    Bardzo dziękuję!

Machnij komentarzem.