Pogranicze bluesa, funku, troszeczkę jazzu i muzyki elektronicznej prosto z Wrocławia.
Dzisiaj przedstawiam Wam, drugiego artystę, na którego warto zwrócić uwagę i przesłuchać albumów korzystając z serwisu jamendo. Bielebny, bo o nim mowa, to wszechstronnie utalentowany artysta, który oprócz muzyki rysuje, o czym świadczy jego profil na portalu digart.
Jak sam pisze, jego zespół to one-man-army, czyli tylko on jest członkiem. Muzykę tworzy, głównie wykorzystując sample, które sam wykonuje z utworów, które wpadły mu w ucho. Dźwięki są posklejane starannie, sprawiające, wprawiające słuchacza w stan totalnego i błogiego relaksu. Na portalu jamendo można znaleźć jego siedem płyt, gdzie każda ma swój niepowtarzalny klimat i wyraża za każdym razem coś nowego.
Zachęcam bardzo do zapoznania się z twórczością tego zacnego artysty. A poniżej możecie zapoznać się z próbką jego możliwości:
Płyty można pobrać z tego miejsca, a więcej znaleźć, pooglądać, poczytać, posłuchać tutaj:
A w następnym tygodniu będzie troszkę więcej elektroniki, na tyle troszkę, że będzie można potupać nóżką pod biurkiem i nie tylko. Zapraszam.