Jesień w tym roku jest zwariowana. Już dawno bym przymierzył kocyk i dopasował książeczkę do kubeczka grogu, gdyby nie fakt, że oprócz ciągłego biegania bywa czasami jeszcze dziwnie ciepło. Ale na szczęście już powoli zaczyna się skrobanie po szybach a lenistwo wychodzenia spod pierzyny staje się coraz częstsze. I tutaj na ratunek, tej pierzynie, nie nam oczywiście, przychodzi Cuttooth z nową epką Dream In Color, która rozleniwia, która spowalnia i sprawia, że siedzenie w domu zaczyna być ciekawsze.
O wysokim poziomie nie będę się rozpisywał, gdyż on jest i chyba idzie coraz lepiej, wyżej i dalej od ostatniej płyty. Estetyka oczywiście jest powalająca i tutaj nie będziemy się kłócić także. Więc książeczka dobra do ręki, słuchaweczki na uszy i fruniemy spokojnie z nowymi dźwiękami. Mniej wokalu, więcej elektroniki, coś świeżego ale wcale gorszego. W sumie wsłuchajcie się sami, gdyż niebawem z lekka zdominuje wasze ciepłe sypialnie, kocyki i nagrzane samochody na trasie.
Dream In Color możecie oczywiście posłuchać w serwisach:
a także zakupić na jedynym w swoim rodzaju bandcampie.
Dobrej końcówki jesieni wszystkim!