Kategorie: muzykaTagi: , , , , , bezpośrednik

Kari Amirian świetnie zremiksowana w Sensefloor

Kari Amirian świetnie zremiksowana w Sensefloor

Już na wstępne połechtam po dzyndzlu Sensefloor, gdyż pretenduje u mnie na najlepszy polski label pod kątem artystycznym, gdyż każdy album jaki miałem okazję przesłuchać okazał się być rewelacyjny pod każdym względem, o czym wspominałem w recenzjach, a w praktyce żaden z nich nie schodzi mi z słuchawek. A tu proszę, kolejna nowość – Kari Amirian w remiksach od recenzowanych wcześniej, przeze mnie, artystów.

Z racji tego, że nagród muzycznych jak Fryderyk już nie uważam, to przegapiłem taki talent, kobietę, która od 2011 roku posiada płytę, po którą sięgnąłem od razu po usłyszeniu remiksów.
Ale od początku…

Pani pochodzi ze Świnoujścia, od wielu lat zamieszkuje stolicę, pisze piosenki i produkuje muzykę, a co najlepsze ma ogromny talent. Ha! O czym świadczy ponad 40 koncertów w roku 2012. Rok wcześniej wydała album Daddy Says I’m Special, a w tym roku była nominowana do Fryderyka. Kari Remixed jest podwójną EP’ką z remiksami albumu, co zamyka już rozdział debiutu, a powoli otwiera kolejny, pod dźwięcznym tytułem druga płyta. Tyle w pigułce.

Pierwsza część EPki miała swoją premierę 27 września, druga będzie miała już jutro. Za muzykę zabrali się dobrze znani: Bueno Bros, Chmara, Michał Kupicz oraz Envee. To co oni uczynili z utworami Kari jest wyczynem nie lada świetnym. Posłuchajcie utworu spreparowanego przez Envee, który nota bene stworzył świetny album z Fiszem w 2005 roku.

Żyjemy teraz w dobrym czasie, gdyż objawiają nam się wyśmienici, rodzimi, artyści. Po kilkukrotnym przesłuchaniu remiksów, usiadłem do albumu Kari, który mnie nieźle pozamiatał i jak zwykle byłem zły na siebie, że wcześniej jakoś nie wpadła mi w ucho, no cóż. Dobry czas, ale żeby nie było kolorowo, czekam na drugi album, gdyż debiuty zawsze są fajne i dobre, do momentu otrzymywania nagród i wydania drugiej płyty. Wierzę, że w tym przypadku będzie wyśmienicie.

Jednak pozamiatany albumem, gdybym miał oceniać, to wydane remiksy nie są tylko dodatkiem rozbudowującym płytę, ale są EPką, która lekko przyćmiła w mojej ocenie pierwszy album i warto im się szerzej przyjrzeć. W dodatku, bywają momenty jakby Kari z samym Sigur Ros nagrywała i wiem co mówię.

Dawka mocy w uszu masażerze jest ogromna, dlatego zatapiajcie się w pięknym głosie Kari, upajajcie się muzyką i klikajcie w nasze linki śledząc poczynania artystów, no i musowo kupcie płytę.

kariremixed

zdjęcia pochodzą z oficjalnego profilu Kari Amirian – https://www.facebook.com/KariAmirian

Podziel się:

Piotr Siwiński

Nieprzyzwoicie uprzejmy aluzjonista, kąśliwy romantyk w rogowych okularach, który rzucił palenie, chory na twórstwo wszelakie - nie szczędzi sobie niczego. Nie zaczepiać, nie pytać, nie deptać dywanów i trawników.

Machnij komentarzem.