Kategorie: Myślbezpośrednik

Spontaniczność

Życie to ciągła walka z tym, żeby nie zwariować, żeby nie okazać się świrem. Cały czas trzeba być zrównoważonym i ogólnie postrzeganym jako normalny. Dlaczego by np. nie chodzić po ulicy jak goście z Monty Pythona w "Ministerstwie Głupich Kroków"? Dwa do przodu, jeden w tył, trzy w bok i obrót…Podskok, przysiad z przyklaskiem i od początku…Przecież byłoby o wiele ciekawiej. Czy nikt z Was nie chciał zrobić nic spontanicznego…ot tak? Po prostu. Czy wszystko musi być ujednolicone i ułożone, bo tak wypada? Chrzanie to.
Dlaczego w Anglii człowiek idący całkowicie nago po ulicy odbierany jest z sympatią, ludzie widzą w nim kogoś, komu zrobiono niezły dowcip, a tutaj? Czy nie byłby kompletnym świrem? "Matko Bosko! Halinka! Szatan!"
Zadanie na dziś. Zrobić coś spontanicznego, poza domem, przy świadkach.
[youtube=http://www.youtube.com/watch?v=OgV4iBQVNyU&hl=pl&fs=1]
Chciałbym, żeby było już lato, a najlepiej by było żyć w miejscu, gdzie temperatura nie spada poniżej 20 stopni. ;)

Idę sobie pobiegać.
Halou – Honeythief
Podziel się:

komentarz do “Spontaniczność”:

  1. monika pisze:

    i racja spontan jest najwazniejszy :D

Machnij komentarzem.