Kategorie: jeden_głębszy, MyślTagi: , , bezpośrednik

Tęskno..?

lata_brak

Ktoś na ścianie wyrył hasło
Ściana dobrze hasło zna
Ściana cała jest tym hasłem
Z dumą woła – Oto ja!

Piotr Banach – Ściana

Cholernie tęskno mi za latem!

Jak nigdy zimową porą w okresie przedświątecznym tęskno mi za latem. Lubię śnieg, lubię zimę, ale wpędzony w wir „Ofiary kupców”, która jak zwykle zaczyna się po Wszystkich Świętych, czuję się na prawdę zmęczony.

Telewizja święta, supermarket święta, warzywniak święta. Pamiętam, że w tym roku zauważyłem fenomen czekoladowych Mikołajów już w październiku, które dumnie stały na piedestale sklepowej palety w jednym z popularnych supermarketów. Ludzie z dnia na dzień dziczeją zaciągając nawet kredyty w bankach, by prezenty w tym roku były jak najbardziej udane. Grudniowe „Dewocjonalia” same się piszą. Aż w pewnych momentach rzygać się chce. Takie to właśnie radosne święta nadchodzą. Święta Bożego Narodzenia.

Pamiętam, że kiedyś tak nie było, czerwony dziad z reklam Coca Coli nie rył nam mózgów w listopadzie, wszyscy mieli czas, nikt nie szalał i nie dusił się spalinami w garażach supermarketów, ba, wtedy ich nawet nie było. Tęskno mi za tymi czasami. Ale świat idzie do przodu, potrzeby rosną, małe rzeczy nie cieszą już tak bardzo.

Tak właśnie w tym lekko przytłaczającym radosnym klimacie świąt, zima zaczyna przytłaczać podobnie, dlatego wracam często myślami do dusznych wieczorów, gryzących komarów, słońca, piasku, morza, posiadówek na werandzie do białego rana, tęskno do momentów oddalonych od tego radosnego, pełnego miłości szaleju.

A dzieciątko niech lepiej nie przychodzi w tym roku, bo znowu nikt nie zauważy…

Podziel się:

Piotr Siwiński

Nieprzyzwoicie uprzejmy aluzjonista, kąśliwy romantyk w rogowych okularach, który rzucił palenie, chory na twórstwo wszelakie - nie szczędzi sobie niczego. Nie zaczepiać, nie pytać, nie deptać dywanów i trawników.

Machnij komentarzem.