Kategorie: muzykaTagi: , , , , bezpośrednik

ELEKTRISCHE.TV – STARTER

ELEKTRISCHE.TV – STARTER

Pi i Sigma na kwasie.
Takie były moje pierwsze skojarzenia przy pierwszym przesłuchaniu Startera.
Nie wiem czy to ja jestem aż tak pokręcony, czy to te dźwięki… Może jedno i drugie,
ale odleciałem do krainy, której nie sposób opisać bez ELEKTRISCHE.TV w tle.



Szymon Weiss zainteresował mnie swoim bezkompromisowym eksperymentalnym stylem jakieś 2
lata temu, gdy natrafiłem na klip Arpeggios Extra. Już wtedy Pi i Sigma zaczęli żreć
kwachy w mojej głowie bujając się swoim kosmodromem po eksperymentalnej, kwaśnej
galaktyce. Sam teledysk, nieco różniący się jednak od mojej wizji doskonale wpasowuje się
w klimat kawałka i jakby dopełnia go. Roboty, futurystyczne wizualizacje, cała zabawa
filtrami, efekty specjalne, wszystko to buduje na prawdę świetny, trochę cyberpunkowy klimat.

Album Starter to nie słodko pierdzące melodyjki z komercyjnych głośników polskich
rozgłośni. To kawał ciężkiej i eksperymentalnej wycieczki w głąb siebie. To rodzaj muzyki
wykuty z prawdziwych nie skażonych popem, często wręcz depresyjnych emocji.
Z każdym kolejnym przesłuchaniem zagłębiam się coraz bardziej, wyszukuję smaczki,
podróżuję po odległych zakamarkach ciemnej strony psychiki.

Szymon serwuje nam ostrą jazdę bez zbędnych ceregieli. Albo dasz się ponieść, odlecisz
swoim kosmodromem, albo dostaniesz ataku epilepsji. Nic pomiędzy.

Ten album serwuje nam coś świeżego, jak już wspominałem absolutnie bezkompromisowego,
innowacyjnego. Nie potrafię go dokładnie sklasyfikować. Oscyluje pomiędzy wieloma
gatunkami jednak wszystko ma swój jeden wspólny mianownik – jakość. Tłuste bity,
kosmiczne synthy, elektroniczne improwizacje, wszystko ma swoje odpowiednie miejsce. Duży
plus za mastering. Polecam słuchać na słuchawkach.

Nie zabrakło tu też odrobiny melancholii. Rhodes Stolen Piano sprawił, iż czas się
zatrzymał. Życie zwolniło, stanąłem obok siebie i włączyłem go jeszcze raz ;). Pozytywne
zaskoczenie wywołał również Dieter Bohlen Piano. Bardzo miłe dla ucha pianino pozwoliło
odetchnąć chwilę przed dalszą podróżą.

Dużym smaczkiem jest kawałek „A Slap”, w którym to poza fantastycznym, wręcz krzyczącym
syntezatorem usłyszymy głos Igora Szulca, wokalisty i założyciela Adre’n’Alin. Panowie,
więcej proszę. Jest to jeden z mocniejszych momentów na albumie.

Polecam!

Odsłuch na Pink Kong
Profil na Facebooku

Podziel się:

3 komentarze do “ELEKTRISCHE.TV – STARTER”:

  1. Avtomat pisze:

    No, w końcu ktoś docenił : )
    P.S. Z kosmodromu to się raczej startuje

  2. Prez pisze:

    Serdeczne dzięki!

Machnij komentarzem.