Piękno, harmonia, poszukiwanie nowego, lepszego brzmienia.
Wsłuchuję się w ten projekt od przeszło dwóch lat, kiedy to w moje ręce trafiła pierwsza płyta tego solowego projektu – Cargo.
Bogactwo dźwięków i łączenie żywych instrumentów z nienachalną, często melancholijną elektroniką to pierwsze skojarzenia nasuwające mi się na myśl.
Za wszystkim stoi jeden człowiek. Igor Szulc.