Dziś oberwie się Korbowodowi, zespołowi z Mysłowic.
Za 19 lat istnienia, za to że o nich nie słyszałem jak na studiach piłem wódkę i paliłem papierosy nie mogąc zasnąć, za to, że mają fajnego wokalistę, który umie po angielsku i za to, że na nowej płycie nie śpiewają po polsku. Aha i ponoć grają trans, a ja im nie wierzę.