Wczoraj polski Internet rozhuczał się startem nowego tworzywa, jakim jest portal Tomasza Lisa NaTemat.pl.
Zapowiadany już od dawna pod adresem cosnowego.pl, budował napięcie tym, że miał się stać polskim Huffington Post.
I ruszyli. Na każdym blogu i w każdym serwisie informacyjnym można było przeczytać choćby jedno zdanie na ten temat, pojawiła się także mała falunia krytyki, bo jakżeby tak bez krytyki? Z racji tego, że staram się na gorąco nie wyrażać swoich opinii, bo z reguły wszystko na początku mi się podoba, co nie byłoby by wcale wiarygodne ani nie przyniosłoby żadnej wartości, odpuściłem sobie temat na później… czyli na teraz.