Rozwój i ewolucja pasji
Fotografia jest zatrzymywaniem czasu. Zatrzymywaniem miejsc i wspomnień. Przedłużeniem pamięci i narzędziem do konstruowania rzeczywistości. Te kilka cech fotografii wystarczy, by uznać ją za rzecz zupełnie niezwykłą. Istoty i znaczenia fotografii nie można jednoznacznie sprecyzować. Od początku istnienia fotografia jest źródłem sporów. Spierają się rzemieślnicy – zwolennicy dagerotypu z artystami – kalotypistami, zwolennicy Daguerre’a ze zwolennikami Bayarda, rozpoczyna się konflikt pomiędzy nauką i sztuką, pomiędzy rzemiosłem a twórczością, pomiędzy użytecznością a ciekawością /Andre Rouille/. To, że dziś mamy do czynienia z różnorodną estetyką i dziedzinami fotografii powstało wraz z jej narodzinami. I tak, każdy kto bierze do ręki aparat ma przed sobą nie ograniczone możliwości sposobu i celu w jakim zarejestruje obraz. I tak, można nagle stać się artystą, reporterem, archiwizatorem Świata – lub po prostu robić zdjęcia do prywatnego archiwum by się nimi dzielić z innymi i wracać do nich w podróżach przez czas.
W tym miejscu muszę dodać, że nie uważam opisywania moich doświadczeń z fotografią za rzecz szczególnie przyjemną, tym bardziej, że nie są to szczególnie doświadczenia – nie zwiedziłam całego świata, ani nawet nie byłam na wojnie. Doprawdy nie wiem, dlaczego autor strony mnie o to poprosił, ale skoro już się zgodziłam, to napiszę jak to u mnie jest z ta fotografią. Chociaż wolałabym przedstawić wyniki moich badań dotyczące fotografii. Może uda się następnym razem. A tymczasem dziś kilka zdjęć i krótka refleksja nad ewolucją pasji. Każdego to może spotkać.