Trzeci album GARSów zapukał do nas wiosną i kiedy to upajaliśmy się byle jaką pogodą wpadam mi w głośniki post-pankowy i hardcorowy zespół by nazwać po imieniu to co się działo za oknem. Gdy Agresja Rodzi Spokój coś ma w tym swoim tytule, w szczególności kiedy to płynnie przechodzimy z ostatniego albumu do tego, a z resztą posłuchajcie go w całości czytając krótką recenzję.
Judy’s Funreal – shoegaze z Polska!

Z góry mówię, że nigdy nie słuchałem My Bloody Valentine i nie byłem fanem Joy Division – dlatego porównań nie będzie. Dodam jeszcze, że umowy z Trójmiastem także nie mam żadnej, a to, że kolejny zespół muzyczny stamtąd, to także nie moja wina. A, że lubuje się w klimatach dość nietypowych, a w szczególności pochodzące z Polski, to dzisiaj przedstawiam Wam trio o pasjonującej nazwie Judy’s Funreal, oczywiście z Trójmiasta.
Gruzy Absolutu Rewizja Symboli czyli GARS

Oj dawno u nas nie było mocnego grania, dobrej gitarki, mocnych bębnów i wokalu od którego włosy stają dęba. No może od wokalu włosy nie stają, ale za to mamy mocnego kopa w kategorii, no właśnie… jakiej kategorii? Rock? Post Rock? Punk? Sami o sobie piszą, że melancholijny post hardcore?
Ale chyba jednak wszystko na raz! GARS!