Kategorie: muzyka, sztukaTagi: , , , , bezpośrednik

Maciej Fortuna Trio

Maciej Fortuna Trio

Jazz, muzyka niekiedy łagodna i przyjemna, niekiedy także bardzo dynamiczna, nieprzewidywalna, spontaniczna. Jedno jest zawsze pewne, że nie ważne jaki improwizowany trzask będzie się wydobywał z instrumentów, to jest to muzyka bardzo melodyjna.
W czasach kiedy eksperymenty muzyczne pojawiają się na każdym kroku i zaskakują, brakuje chwili oderwania, normalności, a tym bardziej koszerności w gatunku, o czym już wspominałem nasycony lekko Niechęcią. Zakrywając się totalną ignorancją rzeknę jest tego więcej i dodam, że jest więcej i na dodatek polskiego. Maciej Fortuna, niebywały talent polskiej sceny jazzowej, poprawny wirtuoz, którego trio bawi się lekko, bardzo lekko dźwiękiem.

Kim jest Maciej Fortuna, oprócz tego, że umie dąć w trąbkę? Jest kompozytorem, doktorem sztuki, magistrem nauk prawnych, producentem muzycznym prowadzącym wytwórnię płytową. I wszystko jasne. Co lepsze nie musimy już wysyłać Myslovitzo podobnych zespołów śpiewających po angielsku co by wepchać się za granicę, gdyż właśnie Maciej Fortuna znany jest tamże. Podtrzymuje on znacznie urbaniakową tradycję jazzową dmuchając w trąbkę w Europie i Stanach. Co lepsze, opinię taką usłyszałem, że tam jest bardziej znany niż w rodzimym kraju. Z jednej strony duma, a z drugiej wstyd – sam przyznaje, że wcześniej nie słyszałem.

Wraz z Maciejem Fortuną jest Piotr Lemańczyk, mistrz solówek na kontrabasie, w dodatku gitarzysta basowy i kompozytor, wielokrotnie nagradzany i grywający na scenie polskiej i zagranicznej z różnymi frontmanami gatunku. Na perkusji czyni magię Krzysztof Gradziuk, będący fenomenem potrafiącym robić cuda jakie się ludziom nie śniły na instrumentach perkusyjnych.

Pierwszy raz słuchając tria urzekła mnie tak bardzo lekkość, tego jakby nie patrzeć specyficznego stylu muzyki, lekkość i zabawa, czyli tak jak z definicji być powinno. Co najlepsze pierwszy raz miałem wrażenie i mam w sumie cały czas słuchając wybryków basowo-bębniarskich, jakby trąbka opowiadała niesamowite historie, jakby każdy utwór miał napisane słowa, które wyśpiewuje melodia trąbeczki. Ten warsztat jest wręcz doskonały w swoim rodzaju. Wirtuozeria i dojrzałość muzyczna dodaje uroku i pozwala odpłynąć gdzieś daleko. W sumie każdy, kto chciałby zacząć swoją przygodę z jazzem, lub posmakować na prawdę rewolucyjnych dźwięków, to Maciej Fortuna Trio jest dla niego.

„Jazz i poezja” – Jerzy Zelnik i Maciej Fortuna Trio

Poznańska Scena na Piętrze, przygotowała specjalny wieczór, tam właśnie pierwszy raz miałem okazję usłyszeć panów muzyków, gdzie zostały połączone słowa największych polskich mistrzów (od Mickiewicza do Miłosza) recytowane jak zwykle wspaniale przez wybitnego aktora Jerzego Zelnika przeplatane muzyką z najnowszej płyty Sahj/a właśnie Maciej Fortuna Trio. Wtedy to właśnie siedząc na fotelu, słuchając poezji zaczynałem się pospolicie wiercić nie mogąc doczekać się występu artystów. Przyćmili gwiazdę, wyrównując jednak szanse na koniec wystąpienia, mimo tego, że nikt tam nie konkurował…

To co da się usłyszeć w słuchawkach, a o czym wspominałem na początku, czyli ta lekkość, jest mocno zauważalna na scenie i to w taki sposób, że nie tylko uszy raczą się muzyką, ale i oczy z zaciekawieniem szaleją od perkusji, przez przeszkadzajki, aż do kontrabasu, na którym palce wygrywają mocne solówki.

Zachęcam do zapoznania się z zespołem, muzyką przy której nie tylko dobrze się odpoczywa ale i pracuje i pisze recenzje. Jazz to muzyka z duszą, która dzięki takim artystom jak trio ma szansę zdobywać nową rzeszę miłośników…

Maciej Fortuna Trio

 

foto: Scena na Piętrze, facebook

Podziel się:

Piotr Siwiński

Nieprzyzwoicie uprzejmy aluzjonista, kąśliwy romantyk w rogowych okularach, który rzucił palenie, chory na twórstwo wszelakie - nie szczędzi sobie niczego. Nie zaczepiać, nie pytać, nie deptać dywanów i trawników.

Machnij komentarzem.