Panie i Panowie oto Zjawisko.
Nie będę tego materiału porównywał do oryginału. To dwie, kompletnie odrębne półkule. Tracisz ciepło to wgniatająca w fotel soczysta, elektroniczna jazda przyprawiona często wręcz psychodelicznymi wokalami. Nie, nie tymi dołującymi. Nic bardziej mylnego. Słuchając tego po prostu świetnie się bawię. To muzyka dla tych, którzy znudzili się banalną papką i poszukują nowego, lepszego. Przy tym albumie stracicie niejedne słuchawki czy sprzęt grający. Sam często łapię się na tym, że wciąż robię głośniej i głośniej!
Już od pierwszych sekund poczułem spore zainteresowanie. Uwielbiam Crystal Castles, a właśnie ich twórczość przyszła mi wtedy na myśl. Gdy usłyszałem słowa „tracisz ciepło” zajarałem się natychmiastowo ;) Jeśli miał bym już porównywać to słyszę tu Crystal Castles, nawiązania do Nine Inch Nails , trochę Super Girl and Romantic Boys, po prostu cała masa na prawdę świetnych dźwięków. Nie zrozumcie mnie źle. Nie ma tu pospolitego zżynania, to tylko moje subiektywne odczucia, a że uwielbiam takie klimaty – strzał w dziesiątkę. Ta muza sprawia, że unoszę się nad chodnikiem, co tam chodnikiem, unoszę się ponad to wszystko, pluję właśnie na łeb Felixa Be :D
Czuję ogrom pracy włożonej w produkcję, dopieszczanie każdego dźwięku, ale też świetną zabawę i bezkompromisową zajawę.
Panowie serdeczne dzięki. Szczerze japa mi się cieszy gdy tego słucham. Zaraziliście mnie mega pozytywną energią. Z przyjemnością posłuchał bym takiej muzy w niejednym klubie. Róbcie swoje i pokazujcie dalej, że w Polsce nie boimy się prawdziwego eksperymentu.
Pieprzyć telewizję, pieprzyć sztucznie kreowane gwiazdeczki ubrane tylko w piórka w dupie. Maszynki do zarabiania szmalu pokazujące pizdę w reklamie supermarketów. To jest prawdziwa muzyka płynąca z czystej pasji do tworzenia i nieodpartej pokusy dzielenia się z innymi. Albo to poczujesz, docenisz, może nawet tak jak ja wypadniesz z kapci z wrażenia, albo przejdziesz obojętnie, nie zrozumiesz, włączysz telewizor i posłuchasz jak to znowu kogoś boli serduszko i zalepisz uszy plastikiem.
Bierzcie i słuchajcie tego wszyscy: