Otóż: w jakiś tam sposób nie byłem ci wierny;
istniał świat. A to rozprasza. Ja budziłem się
i żyłem, dotykałem, jadłem, rozmawiałem,
piłem wino i grałem w ludzkie gry, jeździłem
koleją i pozowałem do zdjęć, rozproszyłem się, wybacz.
Świetliki – Korespondencja pośmiertna
Jak wiele razy i z jakim skutkiem?
Najważniejsze, że nie pytam już ’dlaczego’.