Pierwszy milion trzeba ukraść… znaczy to tyle, że jeśli będziesz się trzymał prawa, to w pewnych względach nigdy nie rozwiniesz swoich możliwości, zainteresowań czy też hobby.
Budzenie.
Pewnego dnia
Obudził mnie
Bóg
Nie obdarzył mnie głosem
Niczego nie ma
Niczego nie było
Był hejnał
Były krzyki
Pan śpiewał pod sklepem nocnym
Pani w swym zwyczaju zbierała puszki
Było niebo
Była cisza w tym oto
Niczego nie było
Pewien dzień
Pewna pobudka
Bóg
Głos pisany szeptem
Tobą, czy Nim…
Nie podpisuję dni… już ich nie podpisuję…
Zamykam oczy.. uśmiecham się i pozwalam wciskać mi w dłonie małe chmurki…
Małe obłoczki do uszu… lekkim powiewem czasem się dostają… czasem je wpuszczam na małą chwilkę… zawirują, zakołyszą we mnie.. a jednak nie zostają.. jeszcze nie potrafię poddać się niebu…
Zamykam oczy… oddycham…niech się dzieje…ale nie ufam, że może być błękitnie- nie ufam…
Wolę nie podpisywać dni…. jeszcze nie potrafię…