Niecodziennik Niekulturalny
  • Kontakt
  • Subskrybuj kanał RSS
  • Start
  • Magazyn
  • Info
  • WSZYSTKO
  • Myśl
  • Kultur(w)a
  • Dzieje się
  • Backstage

Melodia…

Dodano: 15.03.2007  w: osad Brak komentarzy » Autor: T.

Myśli krążą wciąż wokół strun… brzdąkają wciąż.. jestem, jestem…
Wygrywają do znudzenia te samą, wesołą melodię… jestem, jestem…
A dźwięk rozchodzi się wśród ludzi, którzy kompletnie jej nie słyszą… W pustych oczach o monotonnych myślach, rozwianych połach płaszczy.. z szarymi twarzami, które nie wyrażają absolutnie żadnych emocji… bez uczuć… gonią przed siebie robiąc tłum w miejscu mi nie znanym.. dokądś przecież wszyscy zmierzają.. a ich wygląd sugeruje, że jest to dokładnie to samo miejsce..
Jakaś szara dziura, szary plac z szarym pyłem nadającym oczom tej pustki, nicości, zasłaniający kolory i  duszący w ich wnętrzach emocje…
W tej pędzącej szarej masie.. ja z tą swoją durną radosną melodią w głowie, którą z nadzieją wygrywają myśli ocierając się o struny… jestem….

Esencja…

Dodano: 15.03.2007  w: bliss Brak komentarzy » Autor: T.

Fantazyjna życia esencja… wyciskana co dnia, co chwila w myślach… jej sens…
Słowa  tulące, jak puchate poduszeczki…
Dotyk miękki, delikatny czekoladowego spojrzenia…
Warg wilgoć i opiekuńczość… ich troska…
Ciepło muskających ciało dłoni wywołujące wewnątrzdrżenie…
Kwintesencja nasycenia barw współbycia….

 Z takimi rodzynkami życia ranki są radosne, południa pogodne, popołudnia wesołe,wieczory zabawne.. i namiętne noce…

Wtedy niebo można zostawić w spokoju… czerpać siły z siebie nawzajem.. garściami, oddechami, szeptami i nigdy się nie bać.. bo i czego? Jest wszystko, czym warto żyć… wystarczy zamknąć oczy… by  to poczuć.. a wszystko inne traci znaczenie..

Rażenie.

Dodano: 14.03.2007  w: zejścia Brak komentarzy » Autor: Piotr Siwiński

Od lampy do budynku, od budynku do lampy. Światło razi w puste oczy, chodnik sam prowadzi do miejsca docelowego. W taki sposób, jak życie w pewnym momencie ominęło mnie, tak mijają mnie teraz przeróżne sukinsyny, zagubione dusze, szukające szczęścia u takich nieszczęśliwców jak ja. Ostatkiem świadomości modlę się, mijając każdego takiego, że by nagle z mojej kieszeni zniknęły portfel i telefon i pojawiły się bezpiecznie na tym obleśnym czymś co robi w domu za półkę.

Od lampy do budynku, droga się wydłuża, nie wiem kto wymyślił chodzenie po przekątnej, ale pewnie był to jakiś obłąkany człowiek z wielkim poczuciem humoru, a może to jest w naszej krwi, wchodzi do krwiobiegu wraz z alkoholem. Zmęczony taką drogą, nie mam już siły rozmyślać nad pieprzniętymi wynalazcami, zmęczony taką drogą uśmiecham się sam do siebie, gdyż jest to jedyny uśmiech jaki ostatnio oglądam. Zmęczony taką drogą, rażony nienaturalnym światłem, przymykam oczy, otaczając pełnym zaufaniem moje własne nogi. Zmęczony taką drogą…

zmęczony…

Dokąd?

Dodano: 11.03.2007  w: osad Brak komentarzy » Autor: T.

Wylewam się sama z siebie i brnę w potoku myśli i uczuć do przodu.. na horyzoncie nie widać- żadnego rozwiązania. A niepohamowane odczucia wciąż wyciekają ze mnie… brodzę w nich po kolana, coraz ciężej iść na przód.. coraz więcej nieznanych, sterczących na powierzchni odczuć omijam.. Omijam je , ponieważ boje się ich.. już nie wierze, że może być normalnie… że jeżeli pochyle się nad którymś- doznam ulgi…i nie chce kurewskich zamienników.. na chwile na moment…
Dlaczego idę do przodu? Bo to ogarniającą mnie idiotyczna nadzieja stojąca tuz za moimi plecami popycha mnie do przodu. Coraz mniej ja lubię –wydaje się, że jest ułudą.. zwodzi mnie i okłamuje… każe wierzyć w niemożliwe, nieistniejące…
I szepcze do ucha – każe wierzyć, każe iść…
I choć mam w oczach łzy a droga coraz cięższa… idę… idę…

  • ostatnie komentarze

  • archiwum

    • październik 2014
    • wrzesień 2014
    • lipiec 2014
    • czerwiec 2014
    • maj 2014
    • kwiecień 2014
    • marzec 2014
    • luty 2014
    • styczeń 2014
    • grudzień 2013
    • listopad 2013
    • październik 2013
    • wrzesień 2013
    • sierpień 2013
    • lipiec 2013
    • czerwiec 2013
    • maj 2013
    • kwiecień 2013
    • marzec 2013
    • luty 2013
    • styczeń 2013
    • grudzień 2012
    • listopad 2012
    • październik 2012
    • wrzesień 2012
    • sierpień 2012
    • lipiec 2012
    • czerwiec 2012
    • maj 2012
    • kwiecień 2012
    • marzec 2012
    • luty 2012
    • styczeń 2012
    • grudzień 2011
    • listopad 2011
    • październik 2011
    • wrzesień 2011
    • lipiec 2011
    • marzec 2011
    • grudzień 2010
    • październik 2010
    • sierpień 2010
    • lipiec 2010
    • czerwiec 2010
    • maj 2010
    • marzec 2010
    • luty 2010
    • styczeń 2010
    • grudzień 2009
    • listopad 2009
    • październik 2009
    • wrzesień 2009
    • sierpień 2009
    • lipiec 2009
    • czerwiec 2009
    • maj 2009
    • kwiecień 2009
    • marzec 2009
    • luty 2009
    • styczeń 2009
    • grudzień 2008
    • sierpień 2008
    • lipiec 2008
    • czerwiec 2008
    • maj 2008
    • kwiecień 2008
    • marzec 2008
    • styczeń 2008
    • grudzień 2007
    • listopad 2007
    • październik 2007
    • sierpień 2007
    • lipiec 2007
    • czerwiec 2007
    • maj 2007
    • kwiecień 2007
    • marzec 2007
    • luty 2007
    • styczeń 2007
    • grudzień 2006
START | INFORMACJE O SERWISIE | MANIFEST | KONTAKTdo góry
2011-2023©Niecodziennik Niekulturalny | Dumnie wzmocnione przez WordPress, oraz inne używki... | Projekt i wykonanie: EMPART