Upadki się zdarzają. Upadki z wysoka czasami są mniej bolesne niż te z bardzo niska, z krawężnika naszej moralności, gdyż z takiego niespodziewanego szoku można dostać czkawki, która potrafi męczyć cholernie długo.
Czytaj więcej »
Nie…
Nie podpisuję dni… nie podpisuję ich…
Zamykam oczy.. uśmiecham się i pozwalam wciskać mi w dłonie małe chmurki…
Małe obłoczki do uszu… lekkim powiewem czasem się dostają… czasem je wpuszczam na małą chwilkę… zawirują, zakołyszą we mnie..a jednak nie zostają.. jeszcze nie potrafię poddać się niebu…
Zamykam oczy… oddycham…niech się dzieje…ale nie ufam,że może być błękitnie- nie ufam…
Nie…
Najlepsza…
Jasny i piękny jest ten świat. Jasny i piękny o poranku, a gdy wszystko jest takie cudowne, to można przeczuwać, że jednak wieczór może być całkiem inny. I jest.
Dzisiaj nie przyszła, najlepsza kobieta co pieprzy się tylko z najlepszymi. A była tutaj, zawsze kiedy ja byłem i tańczyła gładko, swobodnie, w swoim rytmie w swoim świecie. W jakiś niepojęty sposób wpuszczała mnie do niego, wysyłając uśmiech co jakiś czas. Wiem, że był do mnie, gdyż za mną tylko butelki, nalewaki i obleśny barman. Do niego to raczej nie było, gdyż jego obleśność przekraczała wszelkie granice i w tym kubiźmie jego wyglądu oczy pokryte były tłuszczem spływającym z czoła. Nie widział, nie odwzajemniał, nic nie czuł. Wiem, że to było do mnie, bo się znaliśmy, tylko skąd?
Czytaj więcej »
Nie umiem nie mysleć
Nie umiem nie mysleć, ona same poruszają się w mojej głowie jak tanie dziwki po wielkim mieście. Purpurowy neon przyprawia o ból i schizofreniczny smiech toczącej się puszki jest kroplą do kielicha.
Jak dużo jeszcze musi do niego wpaść?