No i doczekaliśmy się nowego filmu Davida Finchera (Siedem, Gra, Fight Club, Azyl), oraz filmu o najbardziej popularnym portalu społecznościowym na świecie. Jakże mogło by to być, jakby taki temat poruszył np. Copolla, Wachowsky, Bracia Coen, albo nawet sam wielki Almodovar lub Allen? Wolę się jednak nie zastanawiać, gdyż podjął się właśnie Fincher, ku mojemu zdziwieniu. Zobaczmy co z tej mieszanki wybuchowej wyszło.