Kolejny rok mija, zaskakujący i dobry. Zaskakujący dlatego, że dużo dobrych polskich zespołów i artystów pojawiło się na horyzoncie, a w dodatku wydali niesamowite albumy, w których to zasłuchuje się do dzisiaj. Kinematografia za to, jakoś nie zaskoczyła, co można zauważyć po częstotliwości pojawiania się recenzji na naszej stronie, po prostu aż nie chciało się pisać. Dobry, bo dużo się wydarzyło i w naszym serwisiątku i poza nim. Ale od początku…
Disabled – film, premiera
Pierwsza nasza produkcja, w pełni niezależna, od początku do końca wykonana przez nasz mały skład redaktorski. Od scenariusza, przez zdjęcia i montaż, aż po muzykę. Disabled, film o kalectwie i niepełnosprawności.
Disabled – Trailer
Skoro już niebawem premiera, to zwiastun ukazać się musi. Smacznego.
Premierowy pokaz filmu: DISABLED
Mamy zaszczyt zaprosić Was na premierę naszego filmu pt. DISABLED.
Przerwy i wzruszenia
Przerwa. Czasem się przydaje. Oddalenie się od spraw, które miały znaczenie lub zawładnęły twoim życiem na pewien okres czasu. I nagle – jest po wszystkim.
Pustka? Nie. Zdystansowanie się.
Jak zaczynaliśmy – nie byłam pewna, czy damy radę. Amatorzy, niedoświadczeni, bez sprzętów ani całego zaplecza organizacyjnego. Czwórka – niczym drużyna jednego filmu. Pod presją czasu.
Frances Ha – nierandkowalna i nieromantyczna
Po dość długiej przerwie spowodowanej irytującym mnie od kilku miesięcy brakiem czasu, znalazłam w końcu chwilę, zeby wybrać się do kina. Wybór nie był łatwy, gdyż wiele kin studyjnych w Poznaniu oferuje dobre filmy, warte uwagi i poświęconego czasu. Ale większość z nich to ciężkie dramaty, nierozwiązane historie i problemy ludzkie. Dlatego mój wybór padł na komedię – „Frances Ha”.
Disabled – Teaser 01
Pierwszy teaser projektu Disabled. Jedziemy dalej…
Machina ruszyła…
DISABLED.
Machina ruszyła. Nawet się nie spodziewałam, że tak sprawnie.
Na początku roku, jak zwykle borykałam się z kontuzją. Jak zwykle, bo ciało czasem w zimie odmawia mi posłuszeństwa. Ortopeda straszył zabiegami i operacjami, co wprawiło mnie w dołowy nastrój. Aż któregoś dnia pomyślałam, że mogę tańczyć, nawet z rozwalonym kolanem. Choć trochę „niepełnosprawnie” to może wyglądać.
Disabled – film niekulturalnej ekipy
Tyle razy i w tylu miejscach chwaliliśmy się, że mamy jakieś talenty, jako redakcja Niekulturalnego, ale jakoś mało udowadnialiśmy naszą cudowność. Dzisiaj to się zmienia, nie sprowokowani niczym, lecz głodni kreatywności, przedstawiamy Wam, Drodzy Czytacze, nasz nowy projekt: Disabled.
Poezja codziennej prozy w trzech dekadach
Mawiają, że młodzieńcza miłość z biegiem lat nabiera coraz to jaskrawszych kolorów. Wyidealizowana, przypomina o wczesnych uniesieniach, od czasu do czasu odnawiając to wewnętrzne rozedrganie, poczucie całkowitej harmonii i uderzenia euforii o nie całkiem jasnym pochodzeniu. Bywa też tak, że ta miłość przeradza się w związek, trwały (co nie znaczy, że silny) i szczęśliwy (co nie znaczy, że usłany różami). I co wtedy? Czytaj więcej »
Notatki z archiwum kinomaniaczki – romans vs. przyjaźń z perspektywy lat 90.
Jestem fanką kina lat 90., a zwłaszcza lansowanego wówczas specyficznego pojęcia kiczu i tzw. „dobrego smaku”, być może dlatego, że mgliście kojarzy mi się to z dzieciństwem, a być może dlatego, że kilka wyprodukowanych wówczas obrazów to naprawdę kawał mocnego kina. Dziś zaproponuję Wam kino drogi, gatunek niemalże klasyczny, a wciąż inspirujący, niemal niewyczerpywalny (patrz: „On The Road” czy jeszcze świeższy „Spring Breakers”), wdzięczny i podatny na ciekawe transformacje. Czytaj więcej »
Wiedźma wojny – lecz nie o wojnie
Podczas Świąt jak zwykle miałam chwilę, żeby usiąść z rodziną przed telewizorem. Choć telewizja polska nie zawsze oferuje w święta coś interesującego.
I tym razem usiedliśmy wszyscy razem pragnąc zbić nadmiar wolnego czasu filmowo. Ograniczone pokłady ciekawości starczyły na kilkanaście minut i po tym czasie większość familii rozmyła się w przestrzeni rodzinnego domu zajmując się własnymi sprawami. Zostałam z mamą na kanapie, przełączając bezwiednie kolejne kanały i wertując wybiórczo Tele-Tydzień.
– A może obejrzymy „Wiedźmę wojny”? – wyrwała nagle mama – Na Ale Kino. Ma 3 gwiazdki!
Nie byłam zachwycona, nie przepadam za filmami wojennymi. Ale nie znajdując lepszej alternatywy zgodziłam się, mimo iż film już się zaczął.
I był to bezsprzecznie najlepszy film który oglądałam w tym roku.